W dniach
06-08.05.2022 r. odbyła się wycieczka rowerowa zorganizowana przez
Warmińsko-Mazurską Okręgową Izbę Inżynierów Budownictwa, w której udział wzięli
inżynierowie budownictwa wraz z członkami rodzin oraz pielęgniarki z Okręgowej
Izby Pielęgniarek i Położnych. Do miejsca noclegu Camping Tumiany koło Barczewo
uczestnicy dojechali własnymi środkami transportu. Wieczorem uczestnicy
spotkali się przy ognisku, aby przy muzyce gitary wspólnie biesiadować.
W sobotę rano po śniadaniu, grupa rowerowa wyjechała do miasta Barczewa.
Uczestników przywitał Dyrektor Centrum Kulturalno-Bibliotecznego w Barczewie
Pan Robert Tokarski. Po zabezpieczeniu rowerów rozpoczęliśmy pieszą wycieczkę z
przewodniczką Panią Mają.
Przez miasto Barczewo przepływają dwie rzeki: Pisa i Kiermas, na terenie
Starego Miasta jest 14 mostów oraz przebiega droga św. Jakuba, nazywana często
Camino de Santiago. Średniowieczna część Barczewa położona jest na planie
prostokąta z regularną siatką ulic o charakterystycznej zabudowie
małomiasteczkowej.
Pierwszym miejscem Skarbiec Kultury Europejskiej, który w 1871 był wzniesiony
jako świątynia ze składek pastorów luterańskich zebranych w Niemczech. Teren
pod budowę kościoła ofiarował król Fryderyk Wilhelm III Pruski na miejscu
dawnego ogrodu klasztoru franciszkanów, pomiędzy kościołem św. Andrzeja
Apostoła a Kanałem Młyńskim. Po 1945 roku luteranie i ostatni pastor zostali
wysiedleni z miasta, a skromne wyposażenie świątyni zostało zdewastowane, a
dzwony zdemontowane. Kościół stał się własnością państwa Od tej pory w dawnym
kościele ewangelickim mieści się galeria sztuki, sala koncertowa, odbywają się
warsztaty i seminaria.
Kolejnym punktem wycieczki był kościołem św. Andrzeja Apostoła, w którym
znajduje się najcenniejszy, wykonany z marmuru, renesansowy nagrobek na Warmii.
Nagrobek upamiętnia Andrzeja i Baltazara Batorych, z których pierwszy był
warmińskim biskupem w latach 1589 – 1599. Niestety nagrobek wykonany przez
mistrza Willema i syna Abrahama stoi pusty, ponieważ Baltazara Batorego
zamordowano w trakcie zabiegów o władztwo nad Siedmiogrodem, a pięć lat później
Andrzej Batory został zabity spiesząc po siedmiogrodzką koronę. Po obejrzeniu
ruin zabytkowych murów miasta uczestnicy udali się do synagogi z 1895 roku,
która ocalała jako jedyna na Prusach Wschodnich. Jedynie z budynku synagogi
usunięto gwiazdę Dawida. Pod koniec II wojny światowej budynek był
wykorzystywany jako więzienie dla kobiet. Budynek przetrwał wojnę. Żołnierze
Armii Czerwonej dokonali jedynie grabieży wnętrza. Po takiej perełce kolejnym
miejscem był najstarszy w Barczewie kościół pw. Świętej Anny i Świętego
Szczepana. Po drodze grupa przeszła przez most na rzece Pisie i fragment bramy
Południowej na której filarach stoją figury: św. Agaty patronki pielęgniarek i
św. Rozalii, orędowniczki chroniącej od zarazy. Do końca lat sześćdziesiątych
XX w. figury pozostały nietknięte zębem czasu, pomimo wystawienia na działanie
czynników atmosferycznych. W tym właśnie czasie zadecydowano o zdjęciu
oryginałów i zastąpieniu kopiami z tworzywa sztucznego. Po dokonaniu gruntownej
renowacji pierwotne figury umieszczono w muzeum Feliksa Nowowiejskiego. Dużą
atrakcją było wejście na wieżę ratusza i podziwiać panoramę miasta Barczewa.
Następnie grupa udała się na słodki poczęstunek do Baru Kąsek, gdzie do końca
80-tych znajdowała się znana w Polsce, lodziarnia prowadzona przez autochtona,
Bernarda Szulca.
Po krótkim odpoczynku grupa udała się do Salonu Muzycznego im. Feliksa
Nowowiejskiego, gdzie kustosz muzeum Pani Magdalena Łowkiel oprowadziła grupę
po muzeum i w bardzo ciekawy sposób przedstawiła życie i dorobek znanego
kompozytora Feliksa Nowowiejskiego. Tutaj urodził się i żył sam kompozytor.
Można zobaczyć wiele eksponatów i pamiątek, odbywają się liczne koncerty,
wystawy i zajęcia gry na instrumentach muzycznych. Podziw zwiedzających
wzbudziła okazała kolekcja, pięknie ozdobionych pieców kaflowych. W pieszej
wyciecze po Barczewie zaszczyciła Nas swoją obecnością Przewodnicząca OIPiP
Pani Maria Danielewicz, której serdecznie dziękuję za udział i sympatyczne
towarzystwo.
Ostatnim punktem była wycieczka rowerowa do średniowiecznego grodziska
stożkowatego Góra Krzyżowa. Wzniesienie ze sztucznie usypanym kopcem.
Przez historyków miejsce to jest określane jako stare, pruskie grodzisko,
strażnica albo okazały kurhan, pochodzący z okresu prehistorycznego.
Przypuszczalnie mogło być miejscem kultu dawnych Prusów. Według dawnej legendy
na szczycie wzgórza znajdował się klasztor, który zapadł się pod ziemię.
Najstarsi mieszkańcy Barczewa nie polecają aby „Klasztorną Górę” odwiedzać
nocną porą. Nocne harce odprawiane tam przez duchy wielokrotnie budziły u ludzi
niepokój i olbrzymi dreszczyk emocji, stąd też dla poskromienia złych mocy
miejscowa ludność na majdanie dawnego grodu umieściła potężny krzyż. Grodzisko
zostało oznaczone przez „Pruthenię” tablicą konserwatorską.
Ze stanem 25 km na liczniku grupa przyjechała na obiad do miejsca noclegu w
Tumianach. Podczas posiłku szczęśliwi, cieszyliśmy się, ponieważ zaczął padać
deszcz i skończył jak wychodziliśmy z budynku restauracji. Wieczorem tradycyjne
spotkanie przy ognisku, biesiadowanie z muzyką gitary. Odbyły się dwa konkursy
z nagrodami, strzelania z łuku i gry w bule. Podczas spotkania uczestnicy mogli
bliżej się spotkać i nawiązać przyjaźnie. Szczególne znaczenie miało spotkanie
członków dwóch samorządów zawodowych W-MOIIB i OIPiP w Olsztynie. W niedzielę,
po śniadaniu grupa wyruszyła na wycieczkę rowerową, aby podziwiać uroki
przyrody i zabytki.
Pierwszym miejscem był XIX-wieczny dwór w Kierzbuniu, będący siedzibą dawnego
majątku, którego początki sięgają XIV w. Ogromne wrażenie na uczestnikach
zrobił kościół ewangelicko-augsburski zbudowany w 1925 roku z polnego kamienia.
Można w nim obejrzeć miedzioryt z 1858 roku oraz zabytkowe organy. Na poddaszu
zachowały się ślady po kulach karabinowych. To pamiątka po przejściu wojsk
radzieckich w 1945 roku. Ogromne wrażenie wzbudził unikatowy w skali
europejskiej, kościół ewangelicko-augsburski zbudowany w 1925 roku z polnego
kamienia. Można tu obejrzeć m. in. miedzioryt z 1858 roku oraz zabytkowe
organy. Na poddaszu zachowały się ślady po kulach karabinowych. To pamiątka po
przejściu wojsk radzieckich w 1945 roku. Po przejechaniu przez wsie Leszno i
Bartołty Wielkie grupa wjechała w leśną drogę aby podziwiać przyrodę i dotrzeć
do siedliska ptaków nad Jeziorem Bartołty Wielkie. Po przejechaniu 28 km grupa
wróciła do Camping Tumiany i po wspólnym obiedzie
Dziękuję uczestnikom za udział w wycieczce, wspólne rozmowy, dobrą zabawę i
miłą atmosferę. Szczególne podziękowania kieruję do pielęgniarek i pielęgniarzy
z OIPiP.
Dariusz Stecki
Przewodniczący Zespołu ds. Organizacji Spotkań Szkoleniowo-Integracyjnych W-MOIIB